Ja nie mahu pisać, bo chmarami hustymi spavita nieba siń, bo sonca nie vidać, bo kroplami daždžu, błiskučymi, małymi, biaskonca, dzień uvieś, załita šybaŭ hładź. I sumna, sumna mnie, i sumna nievymoŭna, i chočacca iści, znajści niaznany šlach tudy, dzie ŭžo viasna, dzie pyšna i čaroŭna krasuje bieły sad, sałodki sieje pach. Dzie matyłi mihciać, jaskravyja, by kraski, kałyšucca j šumiać zialonyja žyta, dzie ščodra, samachoć spłyvaje sonca łaska, dzie ciešycca žyćciom – i čar i lubata!
Chełmna, 1934
|
|